Doświadczenie to ogromna wartość, ale czy seniorzy w IT zawsze mają rację?

Jako developer z doświadczeniem często spotykam się z oczekiwaniem, że zawsze wiem, jak rozwiązać dany problem. To naturalne – lata doświadczenia powinny dawać przewagę. Ale czy to oznacza, że juniorzy czy midzi nie mają nic wartościowego do dodania?

Efekt zamkniętej bańki Seniorzy mogą mieć swoje „sprawdzone” metody, ale świat IT zmienia się tak szybko, że warto czasem spojrzeć na problem świeżym okiem.

Junior wnosi nową perspektywę Nie tylko w programowaniu, ale wcześniej też na parkiecie jako tancerz złapałem się na tym, że potrzebny jest powiew świeżości. Utarte schematy jakie ciągną za sobą seniorzy nie zawsze są optymalne. Warto posłuchać świeżych pomysłów.

“Bo zawsze tak robiliśmy” to nie argument Jeśli jedyną obroną jakiejś decyzji jest „bo tak było wcześniej”, to znak, że warto się nad nią zastanowić.

Mentoring działa w dwie strony Senior może uczyć juniorów, ale może też od nich wiele się nauczyć. Each One Teach One.

Czy mieliście kiedyś sytuację, w której mniej doświadczony programista podważył Twoje rozwiązanie - i miał rację? Jak radzicie sobie z różnicami w doświadczeniu w swoich zespołach? Dajcie znać w komentarzach!